Niniejsza strona korzysta z ciasteczek (cookies).
Zobacz szczegóły.

Informacje

70 lat milicji i policji w Elblągu - cz. 2

2015-02-23

Obok Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego konieczne, a nawet bardziej priorytetowe były inne urzędy publiczne. W tym celu w Elblągu w dniu 31 marca 1945 r. - przebywał mjr Mieczysław Borowiecki delegowany na stanowisko Inspektora Okręgu Prus Wschodnich. Miał on zorganizować administrację w mieście, po mianowaniu burmistrza oraz sekretarza miasta zrezygnował jednak z organizacji tu inspektoratu i opuścił miasto.

3 kwietnia 1945 r. Sekretarz Zarządu Miasta swoje biuro ulokował przy ul. Królewieckiej 155.

W tym samym dniu ppor. Roman Gillow zaczął tworzyć zalążki Służby Bezpieczeństwa.

Pierwszymi pracownikami w administracji publicznej zostały: Wanda Biedrzycka, Lewandowska (imię nieznane), jednocześnie panie pełniły też funkcję w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Wydziałem aprowizacyjnym kierował były kpt. marynarki Wojennej Hardliczka, a zarządem nieruchomości Julian Wojciechowski.

16 kwietnia 1945 r. Prezydent Miasta Władysław Wysocki powierzył byłemu jeńcowi Oflagu ppor. Janowi Denhelowi organizację Milicji Obywatelskiej. Tymczasowym komendantem Powiatu został ppor. Misiewicz. Po kilku tygodniach z pełnomocnictwa Delegata Rządu na Warmię i Mazury gen. Jakuba Prawina komendantem miasta MO został przybyły z Olsztyna ppor. Jan Rogoziński. Elbląg do 7 kwietnia był przynależny do woj. warmińsko-mazurskiego z siedzibą w Olsztynie, po czym został przypisany do woj. gdańskiego.

W tym samym czasie ppor. Roman Gillow przekazał szefostwo Służby Bezpieczeństwa por. Tadeuszowi Reksie, a sam zajął się organizacją Wydziału Śledczego w Komendzie Miasta MO.
Osobną grupą zapewniającą zabezpieczenie mienia w tym czasie była Straż Portowa kierowana przez komendanta Antoniego Helmana. Pełnił w niej służbę miedzy innymi mat Eugeniusz Łukowski późniejszy funkcjonariusz MO.

Do służby przyjmowano bez żadnej selekcji, nawet nie było wtedy takiej możliwości. To co kto przestawia okazywało się dopiero w czasie służby. W pierwszym roku pozbyto się około 40 ludzi, którzy ze względów moralnych nie nadawali się na milicjantów. Zadnia były bardzo proste, należało w miarę możliwości zabezpieczać mienie, ściągać zapasy żywnościowe nie zawsze jednak dobrego gatunku. Wynagrodzenie wówczas to wspólny kocioł w zasadzie dla wszystkich Polaków w stołówce przy Zarządzie Miasta. Mięso było rzadkością i najczęściej była to konina, ze sklepu „pod zegarem” na ul. Królewieckiej na górce przy skrzyżowaniu z ul. 12 Lutego. Zaopatrzenie w mięso było dzięki operatywności rzeźnika p. Antoniego Guzowskiego. Umundurowanie to najczęściej białoczerwone opaski. Z bronią to chodzili wówczas niemal wszyscy, tak wojskowi, milicjanci funkcjonariusze UB jak i cywilni Polacy. Opaski białoczerwone zresztą nosili wszyscy Polacy, a na drzwiach swych mieszkań zatykali również barwy narodowe.

Dawna siedziba policji niemieckiej – Prezydium Policji przy ul. Chmurnej była zrujnowana, a więc lokalem organizacyjnym była dawna szkoła gospodarcza obecny Zespół Szkół Gospodarczych przy ul. Królewieckiej, a komenda to obecny Hotel Żuławy.

Przekazanie miasta władzom polskim przez dowództwo rosyjskiego garnizonu nastąpiło 19 maja 1945 r., a uroczystość obyła się w rejonie obecnego gmachu poczty przy pl. Słowiańskim.
Dokumenty podpisali po stronie radzieckiej płk Sierebrow, po polskiej burmistrz Wacław Wysocki w obecności szefa UBP por. Tadeusza Reksy.

K. Wyszyński
c.d.n.

70-lat-milicji-i-policji-w-elblagu-cz-2
Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych w Elblągu 2013 | ul Królewiecka 106
Projekt i wykonanie: Noatun